2 godziny i 35 minut - tyle potrzebował Pendolino, aby z Warszawy dotrzeć do Gdańska. Dziś superszybki pociąg testowali dziennikarze, w tym reporter Z pasażerami skład pojedzie 14 grudnia! Już możemy kupować bilety online na Pendolino! Bilety od 49 PLN >>Z zewnątrz bryła i kolorystyka pociągu przyciągają oko pasażera- jest bardzo nowocześnie! Wszystko wydaje się przemyślane i dopracowane. Jak jest w środku? Czy wnętrze również pozytywnie nas zaskoczy? Dominuje plastik, a może metal jaka jest kolorystyka? Zapraszamy na relację z testu!Ze stacji Warszawa Wschodnia wyruszyliśmy prawie punktualnie. O 2 minuty odjazd opóźnili dziennikarze robiący ostatnie zdjęcia. Skład nie od razu osiągnął prędkość przejazdową wynoszącą 160km/h. Maszynista bardzo płynnie przyspieszał a ja czułem się komfortowo, nie zostałem wciśnięty w fotel jakby można się było tego jest nowoczesne. Nie robi jednak oszałamiającego wrażenia, stylistyka jest stonowana. PKP Intecity postawiło na trwałość. Do wykończenia zastosowano dużo metalu. Martwi tapicerka foteli, nie wydaje się ona być plamo odporna. Obawiamy się, że dość szybko zmorą Pendolino mogą stać się brudne siedzeń w klasie drugiej to 2+2 natomiast pasażerowie klasy pierwszej podróżują wygodniej w rzędach 2+1 . Każdy z pasażerów ma do dyspozycji rozkładany stolik. Może na nim np. ustawić laptopa czy zjeść posiłek. Pod siedzeniami znajdują się gniazdka elektryczne. Po jednym dla każdego osób podróżujących w grupach wygodnym rozwiązaniem wydają się być miejsca 4-osobowe ze wspólnym siedzeniami praktyczne półki na mały bagaż podręczny. Większe bagaże można zostawić na początku wagonu w specjalnie przygotowanych podróżuje się komfortowo? W naszej ocenie tak. Fotele są wygodne i łatwo jest je rozłożyć do pozycji półleżącej. Mamy sporo przestrzeni przed sobą oraz dużo miejsca na nogi. Osoby o wyższym wzroście nie powinny składzie dostępne są trzy przedziały czteroosobowe dla kobiet w ciąży i osób podróżujących z dziećmi. Takich miejsc nie znajdą dla siebie pokładzie Pendolino znajdziemy miejsce dla czterech rowerów….… gdy zgłodniejemy podczas podróży możemy skorzystać z usług WARSu. Miejsca tylko stojące! Jedzenie smaczne, ale ceny mogą niektórych zmusić do zabrania z domu kanapek!Toalety małe, ale za to czyste i jeżeli liczycie, że podczas podróży będziecie serfować po Internecie, to srogo się zawiedziecie. W tak nowoczesnym składzie na razie nie ma WiFi. Będzie dostępne nie wcześniej niż na początku przyszłego roku. Brak dostępu do sieci niech Wam wynagrodzi czyszczarka do… obuwia!Prędkości jazdy raczej umiarkowana mając na względzie to jak zaawansowana jest światowa podsumowanie:Za absolutnie niedopuszczalne uważamy inaugurację połączeń bez działającego w składach WiFi. Łącząc ten fakt ze specyficzną budową wagonów utrudniającą dostęp do Internetu z własnych źródeł pasażerowie przynajmniej do pierwszego kwartału 2015 roku będą podróżować Pendolino bez Internetu lub z bardzo utrudnionym dostępem do niego! Podczas testów na zły zasięg sieci komórkowych narzekała większość wpłynęło to na nasz odbiór nowego produktu klasy premium! Przedstawiciele PKP Intercity zapewniali, że jest to spowodowane opóźnieniami w dostawie składów od producenta i zrzucili winę na firmę Alstom. Jednak dla pasażera nie ma to znaczenia!Jednocześnie nie możemy oprzeć się wrażeniu, że zapowiadana rewolucja na polskich torach nie jest aż tak bardzo rewolucyjna. Dlaczego? Przejechaliśmy trasę z Warszawy Wschodniej do Gdańska w nieco ponad 2,5 godziny. Zatem ze średnią prędkością 120km/h. To zdecydowanie szybciej niż było do tej pory. Nie ma co się jednak oszukiwać, to nie jest rewolucja, a wyrównanie do poziomu oczekiwanego przez pasażerów od dawna. Niestety ciągle jeszcze brakuje trochę do poziomu znanego z innych jesteśmy pełni nadziei, trzymamy kciuki i kibicujemy Intercity, aby wszystko od początku funkcjonowało, tak dobrze jak podczas dzisiejszych testów… no może prócz WiFi. Już 14 grudnia pierwsze komercyjne przejazdy. Testujcie i podzielcie się z nami swoimi opiniami!
Wnętrze wagonu osobowego bez przedziałów. Wagon osobowy (również wagon pasażerski [1]) – pojazd nietrakcyjny w składzie stałym lub zmiennym, przeznaczony do przewozu pasażerów. Wagon osobowy może posiadać kabinę maszynisty i nazywany jest wówczas wagonem sterowniczym [2] . Wagony osobowe dzieli się na doczepne i silnikowe.Arkadiusz ŁawrywianiecW niedzielę rano pierwsi pasażerowie wsiedli na katowickim dworcu PKP do Pendolino. Reporterzy Dziennika Zachodniego weszli na pokład najsłynniejszego i najnowocześniejszego polskiego pociągu pendolino jeszcze wcześniej. Zajrzeliśmy w jego wszystkie zakamarki i oto efekt naszej wyprawy. Zapraszamy do spaceru po Pendolino. Prócz zdjęć - także WIDEO!O czym powinien wiedzieć podróżny wsiadający do Pendolino? Przede wszystkim o tym, że powinien mieć już w ręku bilet. U konduktora go bowiem nie kupi, a jazda bez biletu w Pendolino kosztować będzie 650 złotych kary. Przypominać o tym będą podróżnym emitowane w pociągu komunikaty głosowe. Tuż przed odjazdem składu ze stacji kierownik pociągu przez głośnik powtórzy, by osoby nie posiadające biletu opuściły teraz odrobina geografii. Skład Pendolino złożony jest z siedmiu wagonów. Jeden z nich, położony tuż za kabiną maszynisty, to wagon klasy pierwszej. Oznaczony jest numerem 10 (numery wagonów znajdować się będą na biletach, więc podróżny powinien łatwo odnaleźć swoje miejsce). Znajduje się w nim 57 miejsc siedzących (jeden rząd siedzeń pod jednym oknem i dwa rzędy siedzeń pod drugim oknem – miejsca są opisane także alfabetem Braille'a). Każdy fotel można regulować. Przy każdy znajduje się gniazdko elektryczne, lampka oraz rozkładany stolik (ewentualnie składany blat).ZOBACZ KONIECZNIE:SZYBKO, KOMFORTOWO I PUNKTUALNIE: PENDOLINO JEŹDZI W POLSCEW wagonie nr 11 znajdują się jedyne w całym składzie wydzielone trzy przedziały mieszczące łącznie 12 siedzeń dla kobiet w ciąży i matek z dziećmi. Aby się do nich dostać trzeba jednak przy zakupie biletu zaznaczyć, że chce się siedzieć właśnie tam. W korytarzu wagonu nr 11 znajdziemy też pewien drobny, acz przydatny drobiazg – elektryczna szczotka do wagonie nr 12 nie ma „normalnych” drzwi. Znajdują się w nim natomiast podnośniki, umożliwiające wejście do pociągu osobom niepełnosprawnym na wózku inwalidzkim. Z myślą o nich ulokowano w tym wagonie również dwa specjalne miejsca dla niepełnosprawnych oraz większą niż w pozostałych wagonach toaletę. W „trójce” znajdziemy też WARS (zjeść można w nim śniadania, kanapki, zupy, dania główne, sałaty, ciasta, napoje ciepłe i zimne, napoje alkoholowe, a także dania dla dzieci) oraz pomieszczenie kierownika pociągu. Ma on w nim podgląd na obraz ze wszystkich zamontowanych w całym składzie kamer (po dwie w każdym wagonie). Może stąd sprawdzić w systemie komputerowym, czy w pociągu wszystkie miejsca są już zarezerwowane, a także przez głośnik przekazać ważne informacje dla pasażerów. Rowerzyści chcący wejść do Pendolino powinni kierować się do wagonu nr 14 – tam właśnie ulokowano cztery stojaki na wszystkich wagonach zabudowane są świetlne tablice, na których można wyświetlać bieżące informacje o przebiegu podróży, bądź reklamy. We wszystkich wagonach znajdują się też specjalne guziki do przywoływania obsługi pociągu jeśli pasażer potrzebuje jakiś dodatkowych informacji lub np. wymaga pomocy. Osobne „przywoływacze” mają do dyspozycji osoby niepełnosprawne (w tym przypadku sygnał dźwiękowy jest dłuższy, a załodze pociągu na wyświetlaczu pojawia się litera „H”). Wszystkie wagony mają – poza półkami znajdującymi się bezpośrednio nad fotelami – osobne półki na bagaże o dużych gabarytach. W przejściach między poszczególnymi wagonami zamontowane są specjalne kurtyny antypożarowe – normalnie niewidoczne, automatycznie zaczną się opuszczać jeśli temperatura przekroczy temperaturę 80 stopni Celsjusza (lub nie osiągnie tej wartości, ale nagle się podniesie).
Tak wygląda w środku polskie pendolino. Pociąg zaprezentowano w poniedziałek na wrocławskim Dworcu Głównym. Zobacz wnętrze pociągu pendolino [ZDJĘCIA] fot. Paweł Relikowski
YTBB.