A storyline based on the cult novel, "With Fire and Sword", from Nobel-prize winning author Henryk Sienkiewicz. A new century of warfare that brings pistols, muskets, grenades, and other advanced weaponry to the battlefield. Fully customizable armies; players can outfit their soldiers with each piece of weaponry & armor. O grze O tej grze Zbierz własny oddział zaprawionych w bojach wojowników i dołącz do walki w krainie rozdartej przez niekończąca się wojnę. Poprowadź ludzi w bój, rozwijaj krainę i zdobądź ostateczną nagrodę: tron Calradii! Mount & Blade: Warband to samodzielny dodatek do gry, która sprowadziła na ekrany monitorów średniowieczne bitwy przy pomocy realistycznych starć kawalerii oraz szczegółowych systemów walki wręcz. Całkowita modernizacja grafiki: Dodano wsparcie ... Więcej Data wydania: 31 March 2010 Podgląd Opis O tej grze Zbierz własny oddział zaprawionych w bojach wojowników i dołącz do walki w krainie rozdartej przez niekończąca się wojnę. Poprowadź ludzi w bój, rozwijaj krainę i zdobądź ostateczną nagrodę: tron Calradii! Mount & Blade: Warband to samodzielny dodatek do gry, która sprowadziła na ekrany monitorów średniowieczne bitwy przy pomocy realistycznych starć kawalerii oraz szczegółowych systemów walki modernizacja grafiki: Dodano wsparcie dla HDR, FSAA, głębi, miękkich cząsteczek, mapowania tonów oraz innych efektów Nowe, bardziej szczegółowe modele z teksturami wysokiej jakości Bitwy wieloosobowe do 64 graczy. Tryby wieloosobowe takie jak Deathmatch, Deathmatch drużynowy, Zdobądź flagę, Podbój, Bitwa i Oblężenie Kampania umożliwiająca zostanie przywódcą frakcji i przekonywanie lordów, by zostali twoimi wasalami Możliwość przekształcenia swoich towarzyszy w wasali przez nadawanie ziem Możliwość romansowania z przedstawicielką arystokracji z miłości lub pobudek politycznych Rozkochaj w sobie arystokratkę poezją i odwagą Ulepszona mechanika morale żołnierzy: formacja rozpadnie się, a żołnierze uciekną, jeśli ich morale jest za niskie Możliwość podnoszenia pocisków z pola bitwy i użycia ich jako dodatkowej amunicji Nowe animacje walki wykonane w technice motion capture Niezliczone poprawki systemu walki: tarcza zatrzymuje pociski, nawet jeśli nie jest aktywnie używana do obrony Możliwość rozgrywki wieloosobowej na mapach zaprojektowanych oraz wygenerowanych losowo System wyposażenia do trybów wieloosobowych: zdobywaj walutę przez walkę z przeciwnikami lub osiąganie celów Korzystaj z broni do rzucania w walce wręcz: użyj oszczepu jak krótkiej włóczni, jeśli wróg jest za blisko Wydawaj złoto na lepszy ekwipunek, korzystając z odpowiednio wyważonego systemu, który sprawia, że walka jest jeszcze bardziej ekscytująca, a prowadząca drużyna nie ma zbytniej przewagi Dodaj rozszerzenia Mount & Blade: Warband - Napoleonic Wars Mount & Blade: Warband - Viking Conquest Reforged Edition Brak na stanie Wymagania minimum* OS: Windows XP Processor: Intel Pentium 4 GHz or AMD GHz Memory: 512MB RAM Graphics: 3D graphics card with 64MB RAM Hard Drive: 100 MB available space Sound: Standard audio rekomendowane* OS: Windows XP or greater Processor: Intel Core Duo GHz or AMD Athlon 64 X2 3600+ Memory: 1GB RAM Graphics: NVIDIA GeForce FX 5200, ATI Radeon 9600, or better Hard Drive: 100MB available space Sound: Standard audio Opinie Za mało recenzji, aby obliczyć wynik Nie napisano jeszcze żadnej recenzji. Zrecenzuj tę grę! Najlepsze recenzje %% MMMM YYYY') %% Gra kupiona na IG Więcej Ostatnie recenzje %% MMMM YYYY') %% Gra kupiona na IG Więcej Mount&Blade franchise Similar products *Tagi i wymagania mają charakter informacyjny
Pretty cool stuff. There's hunting, wounded enemies auto-become prisoners, and I can speak that weird language. "动态网自由门 天安門 天安门 法輪功 李洪志 Free Tibet 六四天安門事件 The Tiananmen Square protests of 1989 天安門大屠殺 The Tiananmen Square Massacre 反右派鬥爭 The Anti-Rightist Struggle 大躍進政策 The Great Leap Forward 文化大革命 The
Walka w Mount & Blade 2 Bannerlord jest przyjemna i sprawia sporo satysfakcji, aczkolwiek - szczególnie w kampanii i wraz z biegiem czasu - więcej uwagi musimy często poświęcać nie bezpośredniej walce, a wydawaniu rozkazów swoim jednostkom. Odpowiednie rozkazy często są kluczowe. Najważniejsze jest pamiętanie, że menu rozkazów otwieramy przyciskiem F1. Po otworzeniu bocznego menu komend, po lewej stronie ekranu widzimy pionową listę wszystkich dostępnych kategorii rozkazów (1). Następnie możesz wydawać rozkazy wciskająć odpowiedni klawisz. Z otworzonym menu rozkazów widzimy też rozpiskę wskazującą ile mamy żołnierzy różnego typu (2). Każdy rodzaj jednostek jest też tu przypisany do innego klawisza - od 1 do 4. Wciskając te klawisze, przełączasz się między aktualnie wybraną grupą. Jeśli nie wciśniesz żadnej liczby, to wydajesz rozkazy całej armii naraz. W trybie rozkazów kursor zastępowany jest przez kolorowy baner (3). Proporzec ten pozwala wyznaczyć docelowe miejsce ruchu czy ataku naszym jednostkom. Wyjaśnijmy jeszcze pokrótce wszystkie kategorie rozkazów: F1 - Movement. Rozkazy związane z poruszaniem się i zmienianiem pozycji lub szarżą. F2 - Facing. Ustawienie (jednostki mogą ustawić się przodem do wroga lub przodem w wybranym przez ciebie kierunku). F3 - Form. Formacje. Tutaj ustalasz, czy jednostki mają utworzyć dwuszereg, kwadrat czy może koło, albo też rozproszyć się. F4 - Fire. Decydujesz, czy strzelcy mają strzelać kiedy tylko są w stanie, czy może tylko na twój rozkaz. F5 - Horses. Możesz rozkazać jeźdźcom zejść z koni. F6 - Command. Rozkazujesz wybranej grupie jednostek, by walczyły same, nie czekając na twoje rozkazy. F7 - Transfer. Pozwala przypisać jednostki z jednej grupy do drugiej (i w ten sposób łączyć rodzaje jednostek). Oczywiście pamiętaj o podstawach ze wszystkich gier strategicznych. To znaczy - ustawiaj strzelców zawsze za jedną linią piechociarzy. Kawalerię staraj się trzymać po bokach, by mogła zaszarżować z flanki. Pamiętaj też, że najlepszą obroną przed wrogą kawalerią są oddziały z włóczniami. Następnie: Mount & Blade 2 - arena i turnieje Spis treści: Mount & Blade 2 Bannerlord - Poradnik, Solucja Poprzednio: Mount & Blade 2 - jazda i walka na koniu More On Mount & Blade II: Bannerlord Najnowsze artykuły The game divides skills into three classifications: Leader, Party and Personal. Party skill: The level of a party skill is chosen from the party member who has the highest level in that skill. So having multiple people with the same Party skill is a waste of levels. Leader skill: Only the party-leader's level in the skill is used.
piątek, 23 kwietnia 2010 7 minut czytania O grze Mount & Blade usłyszałem niemal trzy lata temu. Została mi ona przedstawiona jako amatorsko rozwijany projekt, przeznaczony głównie dla wielu graczy, umożliwiający rozgrywkę w świecie przypominającym średniowiecze. Wtedy jeszcze założenia były bardzo proste – istniały tylko dwa królestwa, a o żadnym multiplayerze nie było mowy. Jednak gra miała w sobie coś niesamowitego, grywalność i możliwości, jakich nie oferował wtedy żaden inny tytuł. Od tamtego czasu grałem w M&B zawzięcie, z zapałem śledząc jego losy. Projekt się rozwijał, z dwóch królestw nagle zrobiło się pięć, tytuł trafił pod opiekę wydawniczą Paradox Interactive, słynący z takich gier jak Europa Universalis czy Hearts of Iron, by wreszcie w 2009 roku Mount & Blade ujrzało światło dzienne. Gra wywoływała mieszane uczucia. Grafika odstraszała, tematyka i brak jednolitego wątku fabularnego dziwiły i powodowały podziały. Zgodzono się co do tego, że Mount & Blade jest produktem niszowym, przeznaczonym dla bardzo specyficznego odbiorcy, któremu odpowiada taki a nie inny klimat. Zapowiedziano więc stworzenie samodzielnego dodatku, który oprócz sprawienia, że grafika w grze będzie bardziej przypominać współczesne tytuły, doda do niej mnóstwo nowych opcji i ciekawych rozwiązań. Największe emocje budził tryb multiplayer. Tak powstał Mount & Blade: Warband. Pierwsze wrażenia Grę ściągałem przez platformę Steam, mając co do niej wielkie nadzieje, wciąż jeszcze będąc pod wrażeniem promocyjnych filmów, wywiadów i materiałów, które obiecywały przeróżne rozkosze dla każdego, kto skusi się i zagra. Pierwsze wrażenie było raczej miłe – oprócz faktycznie ogromnie rozwiniętej opcji wyboru efektów graficznych, pozwalających na dostosowanie gry do zarówno najnowszych, jak i nieco starszych konfiguracji sprzętowych, wzbogaconych o piękne grafiki towarzyszące wszystkim menu czy ekranom ładowania. Już rysunki zdobiące pierwowzór były ładne, lecz rysowane oszczędnie, przedstawiane w formie szkicu. Tutaj są w pełni kolorowe, pełne szczegółów i idealnie wpasowane w klimat gry oraz rozgrywki. Menu główne zbyt mocno się nie zmieniło – dodano do niego tylko kilka opcji, wreszcie osobny samouczek, tryb kampanii dla pojedynczego gracza, tryb dla wielu graczy oraz możliwość stworzenia własnej, generowanej losowo bądź predefiniowanej bitwy. Ciekawość sprawiła, że zacząłem od samouczka. Zaraz po wczytaniu mapy zostałem rzucony w wir osady treningowej, z hałaśliwie jeżdżącą po torze konnicą, dziko drącymi się szermierzami i co chwila rozlegającymi się wizgami strzał, wypuszczanych przez trenujących łuczników. Sterowanie nie zmieniło się zbytnio – wciąż funkcjonuje zestaw klawiatura + mysz, wciąż wybierać można dwa tryby widoku kamery, a więc zza pleców postaci bądź z perspektywy pierwszej osoby, choć doszło kilka ciekawych lub zaskakujących możliwości, z których zdecydowanie najciekawszy jest kopniak w pamiętnym stylu Króla Leonidasa z 300, krzyczącego przy tym „This is Sparta!”. Tylko czekać, aż na YouTubie pojawią się adaptacje tej sceny w wersji na M&B: Warband. Należy dodać, że dla gracza, który wcześniej z grą styczności nie miał, system walki może wydać się nieco mylący. Wszystko opiera się na ustawieniu odpowiedniego kąta kamery, który deklaruje, z której strony wykonujemy atak. W teorii brzmi złowieszczo, w praktyce jednak jest bardzo intuicyjne. Ataki wykonuje się lewym przyciskiem myszki, blokuje zaś prawym (kierunek bloku dostosowywany jest automatycznie, choć można wyłączyć tę opcję), co czyni toczenie walk na broń białą prawdziwą przyjemnością. Samouczek na dobrą sprawę nie odkrył przede mną nic nowego. Wciąż jestem tragicznym łucznikiem, nadal jedyną bronią dystansową, której wolno mi dotykać, jest kusza. Najlepiej macha mi się dwuręcznym toporzyskiem, a gdyby kazano mi potykać się na lance w rycerskim turnieju, zapewne zsiadłbym po chwili z konia i z bronią gotową do zamachu czekał na konnego adwersarza. Tutaj ciekawostka: broń turniejowa oraz treningowa w Mount & Blade naprawdę wierna jest historycznemu pierwowzorowi. Miecze są drewniane, lance mają zaokrąglone czubki, podobnie jak strzały. Mała rzecz, a cieszy. Ku Caladrii! Kiedy już gra uznała, że wystarczająco nadaję się do samodzielnej wojaczki, ruszyłem ku trybowi dla jednego gracza. Po przeczytaniu krótkiego wstępu nastąpiło to, co fani gier RPG lubią chyba najbardziej: tworzenie postaci. Mount & Blade posiada raczej otwartą konwencję; nie ma w nim wytyczonego głównego wątku fabularnego, dając tym samym graczowi ogromną swobodę i wolność wyboru. Dlatego też przeszłość postaci prowadzonej przez gracza nie jest tu taka ważna. Wybory są raczej klasyczne: można być zubożałym szlachetką, złodziejem, kupcem czy też leśnym łowcą. Żaden z tych archetypów jednak nie przekreśla innego, są tylko wytycznymi do rozdzielenia punktów umiejętności. Mam co do tego rozwiązania dość mieszane uczucia – z jednej strony ogromna swoboda w grze bardzo mi się podoba, z drugiej jednak brak wątku fabularnego, choćby rozwiązanego tak jak w TES III: Morrowind, sprawia, że gra może stać się po pewnym czasie nudna. Tak było w pierwowzorze, twórcy zaś obiecywali, że wprowadzą do niej urozmaicenia, które zaciekawią i pozwolą „wsiąknąć” na dłużej. Jak to się ma do rzeczywistości? Trudno powiedzieć. Mechanika gry wciąż pozostaje taka sama – taki sam jest zestaw atrybutów, umiejętności oraz biegłości, mechanizm tworzenia postaci pozostał właściwie niezmieniony. Następnie szybka walka z dwoma zbirami i pierwsze zadanie od kupca, który z nami podróżował do wybranego przez nas miasta, a potem już na szerokie wody, wprost na mapę świata, pełną miast, zamków i wiosek, między którymi jest nasz samotny bohater, na pierwszym poziomie, z ekwipunkiem, którym krzywdę najprędzej zrobi sobie samemu. Tutaj miłe zaskoczenie – mapa świata zyskała nową oprawę graficzną, bardzo przyjemną dla oka. Założenie gry jest proste; w sposób obrany przez gracza, czy to mieczem, czy pieniądzem, czy podstępem, ma on zdobyć sławę i potęgę w pełnym wojen świecie Caladrii, w którym sześć frakcji rywalizuje o totalną dominację nad resztą. Wszystkie frakcje wzorowane są na średniowiecznych europejskich i bliskowschodnich potęgach, zaczynając od form rządów i tytułów, a kończąc na uzbrojeniu wojsk. Rekrutujemy więc żołnierzy, trenujemy ich w ogniu bitwy, zarabiamy pieniądze, wykonując misje bądź handlując, by wreszcie zacząć zdobywać zaszczyty, uczestniczyć wojnach, oblężeniach, i związawszy się na stałe z jakimś władcą, otrzymać w lenno wsie, zamki bądź miasta. Przysłowiowa łyżka dziegciu Gra jest ciekawa i wciągająca – to fakt. Jednak nie ma rzeczy idealnych; tak jest też w przypadku Warbanda. Pierwsze zastrzeżenie to grafika: poprawiona, lepsza, „dzisiejsza”. Nic bardziej błędnego. Co z tego, że udoskonalono mapę strategiczną, jeśli modele jednostek wciąż wołają o pomstę do nieba? Podobnie wioski, miasta, zamki – one pozostały niezmienione, a im kilka nowych tekstur zdecydowanie przydałoby się. Poprawiono grafikę w grze, teraz mamy dużo trawy, drzew, przyrody, co sprawia tylko, że gra na najwyższych ustawieniach się zacina (grałem w nią na quadzie i7, z GeForce’m 9600 GT i 4GB RAM-u, gdy jej wymagania to: Pentium 4 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 64 MB). Podobnie rzecz się ma przy bitwach z maksymalną liczbą jednostek. Postacie w grze wyglądają dobrze tylko od szyi w górę, zaś od szyi w dół... cóż, lepiej nie zdejmować im pancerza. Podobnie konie – są pośrodku przedzielone wielką krechą, oddzielającą dwie połówki tekstury. Do ekwipunku zastrzeżeń nie mam – wciąż jest przygotowany nieźle, a efekt odbijającego się w stali światła dodaje walkom smaczku. Zastanawia mnie tylko możliwość założenia damskiej sukni mężczyźnie – czy to żart twórców, czy niedopatrzenie? Poprawki graficzne, mimo że były potrzebne, zostały potraktowane straszliwie po macoszemu – winny nie jest tu nawet silnik, na którym stworzona jest gra. Istnieją modyfikacje do oryginalnego Mount & Blade, które w zatrważający sposób poprawiają wygląd jednostek i obiektów w grze – twórcy mogli spokojnie bazować na umieszczonych tam rozwiązaniach i nikt nie miałby im tego za złe, wręcz przeciwnie. Podobnie z oprawą dźwiękową – te kilka utworów stworzonych na potrzeby oryginału po kilkunastu odtworzeniach stają się wręcz nie do zniesienia, choć może to tylko moje wrażenie – wszak gram w tę grę tyle, że muzyka z niej mogła mi się już po prostu znudzić. Same odgłosy w grze budzą we mnie mieszane uczucia. Szczęk oręża, wizgi strzał czy tętent kopyt brzmią dobrze, pasują do używanej broni, jednak wrzaski żołnierzy i głównego bohatera są co najmniej śmieszne – wszyscy drą się jak plemię barbarzyńców, którzy lecą na siebie z pianą na ustach. Podobnie okrzyki bólu i przedśmiertne jęki – znowu pojawia się kwestia modyfikacji gry, w których podłożono odgłosy znacznie lepiej. Rozszerzono inteligencję komputerowego przeciwnika – teraz ucieka, gdy złamie się jego ochotę do walki. Wszystko byłoby w porządku, gdyby również poprawiono jego zdolność myślenia. Komputer nie flankuje, nie otacza, wraże wojska idą nieskładną kupą na przeciwnika, nie stosując zupełnie żadnej taktyki czy strategii. Przy odrobinie sprytu, odpowiednim ekwipunku i wydawanym komendom z menu dowodzenia jednostkami, dobrze zbudowany oddział może zatrzymać przeciwnika kilka razy bardziej liczebnego, przy bardzo małych stratach własnych. Jestem również rozczarowany trybem multiplayer. Nie jest tak, że mi się nie podoba – przeciwnie, możliwość starcia z żywymi, myślącymi przeciwnikami jest niepowtarzalna, szczególnie obserwując potyczki sformowanych już klanów, stosujących taktykę walki w grupie (Falanga w Mount & Blade! Boty tego nie potrafią), lecz miałem nadzieję na coś więcej. Gra ma bardzo uproszczony system dobierania ekwipunku i wyboru klasy, mimo stylu rozgrywki przypominającego ten z najsłynniejszych sieciowych strzelanek – Modern Warfare 2, Team Fortress 2 czy najnowsze Bad Company 2. Gdyby dodać możliwość rozgrywania kampanii sieciowych w wielu graczy (w bojach przez sieć uczestniczyć może do 64 graczy) oraz system osiągnięć i doświadczenia znany z innych gier, multiplayer w Warbandzie byłby trybem, od którego nie mógłbym się oderwać za nic. Nie chcę zostać źle zrozumiany – Mount & Blade: Warband to naprawdę świetna gra, rozszerzająca znacznie podstawową wersję. Oprócz twórców, usilnie pracujących nad kolejnymi łatkami, poprawiającymi co bardziej niepokojące niedociągnięcia w grze, sami fani tytułu nie ustają w pracy – gra jest jednym z najczęściej modyfikowanych tytułów na świecie, dzięki czemu można tylko grać w nią dłużej. Szczególna gratka dla fanów heroicznego fantasy – polecam wypatrywać nowej wersji moda The Last Days – konwersji Warbanda do Śródziemia i świata Władcy Pierścieni. Tymczasem, oręż w dłoń i hajda na wroga! Dziękujemy firmie CDP za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego. Plusy System walki „Sandboxowa” budowa świata Bitwy po 400 zbrojnych Kompozycja menu Bogactwo broni oraz jednostek Wiele ważnych usprawnień w stosunku do oryginału Tryb multiplayer Minusy Niezoptymalizowany kod Grafika wciąż archaiczna, mimo poprawek Słaba oprawa dźwiękowa Dziwnie poprawione AI Brak kampanii multiplayer Brak jednolitego wątku fabularnego Ocena użytkowników Średnia z 68 ocen Twoja ocena Wczytywanie...
The SweetFxMod enhance the game graphics without changing the texture, so little fps drops. (except the V3 series) you must enable depth effect. why download? because it is a great mod (so it's free), highly compatible, great, easy to install and uninstall ( Don't forget to verify the game's cache after uninstalling otherwise the game might not
To strona z ocenami gry Mount & Blade: Warband. Główna ocena gry to średnia ważona ocen użytkowników, recenzenta oraz ekspertów, którymi są nasi redaktorzy. Ocena użytkowników to średnia not wystawionych przez naszych czytelników grze na konkretnej platformie. Jeżeli dany tytuł posiada w serwisie recenzję z oceną, to w tym miejscu znajduje się wystawiona przez nas nota i ewentualna rekomendacja. Jeżeli gra nie miała jeszcze premiery, użytkownicy mogą wyrazić swoje oczekiwania w stosunku do niej. Nie wpływają one na ocenę gry po premierze. Oceny i oczekiwania są wyrażane w skali 10-punktowej. Gra jest dostępna na platformach PC PS4 XONE AND. Jak oceniamy gry, oceny redakcji, ocen czytelników? Wybierz wersję gry, którą chcesz ocenić:

The Nord Veteran Archers are really underrated. They are almost as good as Vaegir and Sarranid tier 5 archers while being only tier 4, so you can train them up in large numbers much more quickly. If you are using them for a siege, than yes nord vet archers are amazing.

Recenzja Czytaj całą recenzję » O grze Mount & Blade usłyszałem niemal trzy lata temu. Została mi ona przedstawiona jako amatorsko rozwijany projekt, przeznaczony głównie dla wielu graczy, umożliwiający rozgrywkę w świecie przypominającym średniowiecze. Wtedy jeszcze założenia były bardzo proste – istniały tylko dwa królestwa, a o żadnym multiplayerze nie było mowy. Jednak gra miała w sobie coś niesamowitego, grywalność i możliwości, jakich nie oferował wtedy żaden inny tytuł. Od tamtego czasu grałem w M&B zawzięcie, z... czytaj dalej... Galeria Zobacz więcej » Newsy Zobacz więcej » Mount & Blade za darmo!(20 maja 2017, 00:41) Recenzja "Mount & Blade: Warband" na GameExe!(23 kwietnia 2010, 23:43) Mount & Blade września 2008, 22:33) Mount&Blade w planach wydawniczych Paradox Interactive(25 stycznia 2008, 16:16) Nowa wersja gry Mount&Blade(18 października 2007, 01:20) Wymagania sprzętowe Pentium 4 GHz 512 MB RAM karta grafiki 64 MB 700 MB HDD Windows 2000/ME/XP/Vista Wczytywanie... zkx6p7B.
  • zxd0yxfmef.pages.dev/126
  • zxd0yxfmef.pages.dev/89
  • zxd0yxfmef.pages.dev/122
  • zxd0yxfmef.pages.dev/59
  • zxd0yxfmef.pages.dev/375
  • zxd0yxfmef.pages.dev/13
  • zxd0yxfmef.pages.dev/324
  • zxd0yxfmef.pages.dev/47
  • zxd0yxfmef.pages.dev/218
  • mount and blade warband recenzja